Autor: Anne Rice
Tytuł: Wywiad z wampirem
Tytuł oryginału: Interview with the Vampire
Wydawnictwo: Rebis
Miejsce i rok wydania: Poznań 2009
Liczba stron: 400
Cena: 29 zł
Pewien młody reporter postanawia przeprowadzić wywiad. Jednak wywiad nie
byle jaki. Bo z wampirem! Wampirem żyjącym już ponad dwieście lat, który
zostawił za sobą wiele trupów, ale wciąż ma ludzkie uczucia. Opisuje on swoje
życie od przemiany w krwiożerczą istotę, przez pierwsze morderstwa i poznanie
ukochanej kobiety, po powrót do rodzinnego miasta. Opowiada o swoich uczuciach
i myślach. Przedstawia świat nieśmiertelnych, choć sam jeszcze nie do końca go
poznał. Przez wiele lat wędrował ze swoją ukochaną Claudią, zaklętą w ciele
dziecka. Razem nienawidzili swojego stwórcy i razem szukali podobnych do
siebie. Razem popełniali błędy i razem za nie płacili.
Anne Rice to autorka m.in. serii „Kroniki wampirów”, „Nowe kroniki
wampirów” oraz „Dzieje czarownic z rodu Mayfair”. Pisze głównie powieści z
gatunku literatury grozy i z tego właśnie jest znana. „Wywiad z wampirem”
opublikowany w 1976 roku otwiera cykl „Kroniki wampirów”. Kolejna część została
wydana dziewięć lat później. Na podstawie książki powstał również film („Wywiad
z wampirem”).
Już od dłuższego czasu planowałam przeczytanie tejże powieści. Zapoznałam
się już z wieloma utworami o wampirach, ale niestety część z nich okazała się
gniotami, które nigdy nie powinny zostać napisane, część została stworzona na
podstawie utartych schematów, a tylko niewielka, malutka cząsteczka tych
książek okazała się perełkami. A warto poznać powieść stworzoną jeszcze przed
modą na krwiopijców.
W „Wywiadzie z wampirem” nieśmiertelni zostali przedstawieni jako
prawdziwi, bezlitośni mordercy nie mający ludzkich uczuć. Dzięki temu książka
często mnie przerażała, a właśnie tego brakuje współczesnym powieściom. Cały
czas zastanawiałam się, jak zabijanie i wysysanie krwi z ludzi może sprawiać
przyjemność.
Pomimo tego, że książka była bardzo ciekawa, czytało się ją ciężko.
Długie przemyślenia Louisa często mnie nudziły i musiałam na jakiś czas odłożyć
książkę. Bardzo nie lubię, kiedy nudzę się podczas czytania i myślę o czymś innym,
uważam to za duży minus.
Ogromnie spodobało mi się wykreowanie bohaterów. Pani Rice stworzyła
mnóstwo barwnych i przerażających postaci, które na dłuższy czas zostaną mi w
głowie. Historia Claudii bardzo mi się spodobała i cały czas zastanawiam się, czy
ona naprawdę kochała Louisa, czy tylko tak myślała. To ona była najbardziej
intrygującą postacią, nawet sam Lestat czy Armand aż tak mnie nie
zainteresowali.
Koniec książki mnie zasmucił. Nie chcę nic zdradzać, sami musicie się
przekonać dlaczego, ale zaczęłam się zastanawiać nad sensem życia wampira. Są
nieśmiertelni, ale każdy ich dzień wygląda tak samo. Jeszcze gorzej, gdy nie
mają żadnego towarzysza…
Podsumowując, „Wywiad z wampirem” spełnił moje oczekiwania. Cieszę się,
że zdecydowałam się przeczytać tę powieść. Teraz tylko się zastanawiam, czy
zapoznać się kolejną częścią. Z jednej strony chcę poznać historię Lestata, a z
drugiej nie jestem pewna, czy jestem w stanie to zrobić. Fani wampirów powinni
przeczytać tę powieść, jak i kolejne tomy, to coś w sam raz dla nich. Polecam,
ale nie każdemu może przypaść do gustu.
Moja ocena: 9/10
Książka przeczytana w ramach wyzwania Tydzień bez nowości.
mam tę książkę na liście książek do przeczytania :) widuję ją w mojej bibliotece, ale jednak ciągle nie mogę się do niej zabrać. ciągle wyszukuję coś innego :) ale "co się odwlecze, to nie uciecze..." :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię powieści Anne Rice, zarówno Kroniki wampirów jak i inne, najbardziej mi się podobały Dzieje czarownic z rodu Mayfair, ale Wywiad również był świetny.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię cały cykl "Kroniki wampirów". Co do ciężkiego czytania, to tyczy się nie tylko tej części ale także pozostałych. Autorka pisze bardzo rozwlekle, a znaczą część stanowią wynurzenia bohaterów. (Najcięższy jest tom drugi "Wampir Lestat") Jednak mimo tego jej styl jest niesamowity. Bardzo wiele elementów wykorzystuje z gotyku, dzięki temu od powieści aż wiele mrokiem i grozą. Gorąco polecam sięgnąć po kolejne tomy, jeżeli brnięcie w te mniej interesujące części poszczególnych tomów Cię nie odstrasza :) Warto!
OdpowiedzUsuńDopiszę sobie ją do listy, zapowiada się całkiem ciekawie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zostałaś przeze mnie nominowana:) http://tusiakbloguje.blogspot.com/2012/11/oto-kolejna-zabawa-blogowa.html
OdpowiedzUsuńKsiążki o wampirach mnie odpychają. Po prostu nie mój gust :) Zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńSzczerze? Miałam chyba ze dwa podejścia do tej książki - za każdym razem nie dotarłam do pięćdziesiątej strony. Nie mam pojęcia, dlaczego - po prostu nie mogę się w tę opowieść wciągnąć. A film uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńHmm... może jest ciekawa, ale jakoś mnie do niej nie ciągnie. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńOglądałam tylko film i jego końcówka mnie trochę rozczarowała. Książki nie miałam okazji jeszcze przeczytać, ale póki co nie mam ochoty na nic związanego z wampirami, nawet jeśli to taka perełka, jak napisałaś :)
OdpowiedzUsuń"Wywiad z wampirem" to pierwsza książka, która w moim mniemaniu doczekała się lepszej ekranizacji, ciekawszej niż treśc, którą sobą przedstawia;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałam poinformować, iż mianowałam Twojego bloga w Zabawie "Liebster blog";) Zapraszam po szczegóły:
http://wyrazoneslowami.blogspot.com/2012/11/krasnoludkowe-wiesci-post-2-3-x.html
Obejrzałam film, zapamiętałam z niego jedynie dwóch siedzących naprzeciw siebie facetów, zaś całą akcją było zdjęcie/założenie okularów... Zdecydowanie po książkę nie sięgnę, tym bardzo zachęcających recenzji nie ma.
OdpowiedzUsuńCzytałam książkę, a potem obejrzałam film.
OdpowiedzUsuńCo do książki to podoba mi się sama w sobie historia, jest ciekawa, świetnie wymyślona itp. Kreacja wampirów to najlepsza kreacja, z jaką spotkałam się do tej pory. Gdybym miała uwierzyć w wampiry - byłyby one dokładnie takie jak w tej książce. To duży plus.
Minusem jest to, o czym wspomniałaś. Czyta się ją ciężko i nudzi. Odkąd przeczytałam tę powieść zastanawiam się czy sięgnąć po drugą część i do tej pory się na to nie zdecydowałam ;)
A film ogółem też nie był zły, tylko miałam ten sam problem co z książką - nudził mnie. Pewnie głównie dlatego, że znałam historię i wiedziałam, co się wydarzy ;) Jednak ogółem godny polecenia.