niedziela, 28 października 2012

"Zdrada" Danielle Steel


Autor: Daniele Steel
Tytuł: Zdrada
Tytuł oryginału: Betrayal
Wydawnictwo: Świat Książki
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012
Liczba stron: 255
Cena: 39,90 zł

Tallie jest znaną reżyserką filmową. Ma szczęśliwe życie, najlepszą przyjaciółkę, której całkowicie ufa, kochaną córkę, pomocnego ojca i od paru lat mieszka ze swoim partnerem Huntem. Aż pewnego dnia dowiaduje się od księgowego, że z jej konta zniknął milion dolarów. Tuż po tym sypie się kolejna lawina nieszczęść. Okazuje się, że Hunt od roku ją zdradza ze swoją pracownicą Angelą. Czy może być jeszcze gorzej? Odpowiedź brzmi: tak… Czy Tallie zdoła jeszcze komukolwiek zaufać? Czy odnajdzie drugą miłość?
Daniele Steel to amerykańska pisarka, autorka głównie książek z gatunku literatura dla kobiet. Napisała ich ponad osiemdziesiąt, a wiele z nich doczekało się ekranizacji. „Zdrada” to pierwsza jej powieść, którą miałam okazję przeczytać, ale sądzę, że też nie ostatnia.
Słyszałam już parę opinii na temat tej książki i nie były pozytywne, ale też nie negatywne. Podobno jest to jedno z gorszych dzieł autorki, niestety ja nie miałam żadnego porównania. Może to i nawet lepiej. „Zdrada” nie jest świetną książką, ale według mnie całkiem niezłą, choć błędów parę ma.
Początek zapowiadał się dość ciekawie, wciągnął mnie, tak jak zresztą cała książka. Pierwszy rozdział był takim zapoznaniem z główną bohaterką, jej życiem, dzieciństwem, osiągnięciami. Podobało mi się, że nie ma dość długiego wstępu, jaki często jest w innych powieściach. Dzięki temu się nie nudziłam. Niestety, już na około 130 stronie dowiadujemy się wszystkiego i dalej prawie nic się nie dzieje. Czytałam w nocy, byłam zmęczona, ale chciałam już skończyć. W końcu tym brakiem akcji tak się zirytowałam, że odłożyłam książkę i ostatnie pięćdziesiąt stron zostawiłam na następny dzień. Pięćdziesiąt stron! A zwykle to właśnie ta końcówka sprawia, że mam ochotę czytać i czytać. To było wielkim minusem, autorka źle zaplanowała wydarzenia.
Bohaterowie dość ciekawi, intrygujący, ale Tallie czasem doprowadzała mnie do szału. Miała trzydzieści dziewięć lat, a zachowywała się jak jej dziewiętnastoletnia córka. Przez to była strasznie sztuczna. Za to Brigitte, jej asystentka i przyjaciółka bardzo mi się spodobała. Choć też czasem zachowywała się jak nastolatka, jej postać zaciekawiła mnie. Nawet bardzo. Autorka dobrze ją wykreowała. Przy Huncie miałam mieszane uczucia, a pewne wydarzenia jeszcze bardziej namąciły mi w głowie. Natomiast Jim podbił moje serce. Był taki kochany, opiekuńczy… Cudowny.
„Zdrada” nie jest złą książką. Jest całkiem niezła, ale też nie bardzo dobra. Mimo swoich wad bardzo mnie wciągnęła i zżyłam się bohaterami. Z pewnością sięgnę po inne powieści Daniele Steel, choć mam nadzieję, że będą trochę lepsze. Cieszę się, że swoją przygodę z jej książkami zaczęłam właśnie od tej. Komu ją polecam? Fankom romansów i Daniele Steel oczywiście. Inni też mogą spróbować, ale niech nie spodziewają się prawdziwego arcydzieła.
Moja ocena: 6/10
 
Za książkę dziękuję portalowi Zaczytajsie.pl

7 komentarzy:

  1. To raczej nie książka dla mnie, poza tym mam za dużo innych pozycji do przeczytania. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Raczej nie dla mnie :) Nie ciągnie mnie do ksiazek tej autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wątpię, ze po nią sięgnę bo ogólnie mnie nie ciekawi, a po drugie nawet nie miałabym na nia na razie czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba jeszcze nigdy nie czytałam żadnej książki tej autorki, ale może kiedyś to zrobię ;)
    Jednak postaram się wybrać jakąś inną jej powieść, jeśli ta jest jedną z jej najgorszych ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie do końca moje klimaty, ale wiem, komu polecić ;)
    Pozdrawiam ^^

    OdpowiedzUsuń
  6. Moja kuzynka lubi powieści tej autorki, więc na pewno będzie zainteresowana tą książką...:P

    OdpowiedzUsuń
  7. mnie osobiście książka bardzo rozczarowała, męczyłam się bardzo nad nią i kompletnie nie byłam w stanie poczuć tego co chciała nam przekazać autorka..

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.