niedziela, 11 listopada 2012

Listopadowy konkurs - "Zdrada" Danielle Steel

Witam wszystkich ;)
Od jakiegoś czasu myślałam nad konkursem z okazji rocznicy prowadzenia mojego bloga. Bardzo długo zastanawiałam się nad tym, którą książkę na to przeznaczyć. No i myślałam tak długo, że minęły 4 miesiące ;) W końcu zdecydowałam się na "Zdradę" Danielle Steel. Jakiś czas temu publikowałam jej recenzję, ale niezbyt wiele osób poczuło się zachęconych do przeczytania. Mimo wszystko chcę oddać właśnie tę książkę. Zbliżają się święta i wygraną powieść można dać w prezencie przyjaciółce czy mamie :)
Recenzję "Zdrady" można przeczytać tu.

Regulamin konkursu:

1. Organizatorką konkursu jestem ja, czyli właścicielka bloga decode-books.blogspot.com.
2. Konkurs trwa od 11 listopada do 10 grudnia, do godziny 20:00. Zgłoszenia wysłane po tej godzinie nie będą brały udziału w konkursie.
3. Nagrodą jest książka "Zdrada" Danielle Steel.
4. Wyniki zostaną ogłoszone do 7 dni po zakończeniu konkursu.
5. Zwycięzca ma 5 dni na wysłanie na maila: klaudiamosciszko@op.pl adresu, na jaki ma zostać wysłana nagroda (nie wysyłam paczki poza teren Polski).
6. Każde zgłoszenie musi zawierać:
a) chęć wzięcia udziału w konkursie,
b) e-mail, przez który będę mogła się skontaktować ze zwycięzcą,
c) odpowiedź na pytanie konkursowe.
7. W konkursie mogą brać udział osoby posiadające bloga, jak i te, które go nie posiadają.
8. Osoby biorące udział w konkursie prosiłabym o dodanie mojego bloga do obserwowanych, żeby nie przegapić wyników, jednak nie jest to konieczne. Byłoby mi też bardzo miło, gdyby ktoś polubił mojego bloga na facebooku, ale też nie jest to wymagane.
9. Pytanie konkursowe:
Jaki gatunek książek najchętniej czytasz w deszczowe jesienne dni? Uzasadnij swoją odpowiedź.
Odpowiedź nie musi być długa, liczy się treść, a nie ilość zdań.
10. Zwycięży osoba, która według mnie udzieli najciekawszej odpowiedzi na pytanie.

Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam i wszystko jest zrozumiałe. Jeżeli jednak nie, proszę pytać ;)

Oto banerek konkursu, który chętne osoby mogą wstawić podlinkowany na swojego bloga:


Życzę wszystkim powodzenia! :)

13 komentarzy:

  1. Jeśli nie zapomnę, to z chęcią wezmę udział ;) No, ale na szczęście dużo czasu to może coś wymyślę ;)
    Kurcze, ja jeszcze muszę nadrobić Twoje posty, ahh, a brak czasu ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmm... Fabuła taj książki nie jest taka zła. Myślę, że można ją przeczytać, dlatego też powalczę o nią.
    W deszczowe dni najbardziej lubię czytać książki przygodowe. Deszczowa pogoda zmusza nas do siedzenia w domu. Dlatego też zamiast siedzieć w domu i bezsensownie się nudzić można wyruszyć w niezapomnianą podróż, do krain, gdzie świeci słońce, gdzie nie ma miejsca na nudę, gdzie można się rozerwać i przeżyć porywającą przygodę razem ze swoimi przyjaciółmi z kart czytanej powieści. Wtedy odrywamy się od deszczowej rzeczywistości, szybując wyobraźnią tam, gdzie czeka na nas wspaniała przygoda.
    Mój adres e-mail: monika9553@vp.pl
    Banerek wstawiony :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na deszczowe i na pogodne dni u mnie zawsze na pierwszym miejscu jest fantastyka :) Żaden inny gatunek nie odrywa mnie tak od rzeczywistości i sprawia, że zapominam o troskach i kłopotach, a moja wyobraźnia wariuje ze szczęścia!
    beataalfa@wp.pl
    Melduję, że bannerek jest w odpowiednim miejscu

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgłaszam się! :) marta_kusz@wp.pl

    Na szare, jesienne dni tylko i wyłącznie książka z poczuciem humoru, ciepła i rozgrzewająca klimatami - nie ważne czy fantasy czy zwykła obyczajówka. Ważne, bym mogła trochę pośmiać się do książki, pouśmiechać i rozczulić. Dawniej, zawsze w takie dni wybierałam Irenę Zarzycką lub Kornela Makuszyńskiego :) Dziś mam większy wybór jeżeli chodzi o własną biblioteczkę i repertuar ulubionych autorów: Kerstin Gier, Eva Voller, Ann Brashares, Gitty Daneshvari i kilka innych, które zawsze mnie rozśmieszą i pocieszą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a książka byłaby dla mamy - tak jak napisałaś - więc tym bardziej trzymam za siebie kciuki :)

      Usuń
  5. Życzę wszystkim powodzenia.:D U mojej mamy ona już dumnie stoi koło innych pozycji tej autorki.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zgłaszam się do zabawy :)
    aaalexia@wp.pl

    W deszczowe jesienne dni czytam książki, które mnie rozbawią do łez. Jest taka seria, która jest gwarantem mojego dobrego samopoczucia. To Stephanie Plum. Ona jedna wyciska mi radosne łzy z oczu, powoduje ból brzucha od nieustannego śmiechu i zmusza by po książki sięgać jeszcze i jeszcze...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgłaszam się, agnieszka.deja@o2.pl
    Blog dodany do obserwowanych dawno :)
    Jakie książki czytam w takie dni? Krótkie, lekkie, bez trudnych tematów. Takie, które po przeczytaniu wylatują szybko z głowy. Dlaczego? Wesołe książki nie pasują mi do aury, romansów nie lubię, a książki z przesłaniem są za ciężkie na taką pogodę. Dlatego siadam nad jakimś lekkim dziełem, które szybko się czyta i łatwo zapomina :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście zgłaszam się, e-mail asymaka@o2.pl najbardziej lubię czytać w deszczowe, pochmurne dni książki z tak zwanej literatury pięknej, obyczajowej, kobiece typowo, na przykład napisane przez Kasię Michalak. Spod jej pióra wychodzą lektury zabawne, wesołe, opisuje ciekawie, z poczuciem humoru sytuacje jak najbardziej bliskie mojemu sercu, dające nadzieję, pozwalające zobaczyć nawet w smutny i szary dzień gorące słoneczko, które daje energię, pociesza, pozwala myśleć pozytywnie. Jej książki dają mi siłę na egzystowanie w naszym smutnym, bezbarwnym życiu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgłaszam się, bumpy@onet.pl :)
    W deszczowe jesienne dni najchętniej sięgam po lekkie. zabawne powieści. Aura jesienna wpędza mnie w podły humor, więc w takich momentach z otwartymi ramionami witam niemal każdy humor. Nie czytam jednak książek głupich ani wykorzystujących oklepane schematy.

    OdpowiedzUsuń
  10. Zgłaszam się :)
    amycoll@tlen.pl

    Uwielbiam dźwięk kropel deszczu na parapecie, ciche stukanie w szybę, szum wiatru i widok niesionych wraz z nim liści. Kocham utulić się wtedy na cieplutkiej kanapie pod kocykiem z kubkiem ciepłej herbaty. Nie mam szczególnego gatunku książek na takie dni. Ma być po prostu miło i wciągającego. Wtedy po prostu wiem, co chcę przeczytać, że to "to". Książki zwykle zapamiętuje nie tyle po ich samej treści, lecz okolicznościach ich czytania,(np. w szkole, ganiona przez nauczycieli :P). Łatwiej jest mi wtedy skojarzyć daną fabułę.
    Kocham ciepło domu, kiedy na dworze choć pięknie, mróz zaczyna malować już swe pejzaże, dlatego też książki wtedy czytane na długo jeszcze pozostają w mej pamięci, więc przede wszystkim muszą być tego naprawdę warte. Ale skoro trzeba podać gatunek, myślę iż mój kochany "Urban fantasy" zawsze się sprawdzi :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgłaszam się;)
    aga18ilm@interia.eu

    W jesienne dni, ale także w te dni, które opiewają w smutek i łzy, lubię wziąć do ręki książkę, która mnie pocieszy. I nie mam tu na myśli zabawnych historii, ponieważ jakoś wtedy jeszcze mocniej odczuwam moje nieszczęście, a łzy lecą ciurkiem po moich policzkach, choć wcale tego nie chcę. Nie, w ponure dni, kiedy uśmiech nie chce dotknąć moich ust, wybieram szaleńczą fantastykę. Tam nigdy nie jest łatwo, zawsze można spotkać kogoś lub coś wyjątkowego (czasem wyjątkowo intrygującego, czasem wyjątkowo odrażającego i niebezpiecznego), a akcja mknie przez strony jak nigdzie indziej – jakby chcąc mnie wciągnąć tylko po to, bym nie miała czasu pomyśleć o czymkolwiek innym, czymkolwiek nieprzyjemnym. I za to szaleństwo właśnie uwielbiam fantastykę. Za tę nieprzewidywalność, wieczne zaskoczenie, którym mnie obdarza, tajemniczą atmosferę, dopalacz jakim jest dla mojej wyobraźni oraz zupełnie inny świat, do którego moje serce przenosi się, by odetchnąć od każdej prawdziwie złej przygody w rzeczywistym świecie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Biorę udział!
    agatka105@gazeta.pl

    W jesienne ,deszczowe dni lubię czytać kryminały. Szczególnie te Agathy Christie ,które przenoszą mnie w dawne czasy i sprawiają ,że odrywam się od otaczającej mnie rzeczywistości. W ten czas bardzo trudno jest ze mną rozmawiać ,bo jestem tak pochłonięta lekturą ,że nie odpowiadam na żadne pytana i wołania.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.