Październik. Minął już drugi miesiąc kolejnego roku szkolnego, dla mnie pierwszej klasy liceum. Czuję, jakby minęła już wieczność :) Dość szybko przywykłam do nowej szkoły, klasy i jestem z nich bardzo zadowolona. Niestety, kiedy patrzę na miniony miesiąc pod względem czytelniczym, mój dobry humor znika... Ze względu na to, że przez ostatnie tygodnie prawie codziennie miałam sprawdziany, kartkówki, odpytywanie, prawie w ogóle nie miałam czasu na czytanie, co widać po ilości skończonych lektur. Mam nadzieję, że listopad będzie pod tym względem dużo lepszy. Również w sprawach prywatnych ten miesiąc nie był dobry, ale o tym się nie będę rozpisywać ;) Obecnie jestem chora i nie mam na nic siły, ledwo trzymam się na nogach, a dzisiaj jeszcze musiałam iść na korepetycje z chemii. Mam nadzieję, że wybaczycie, że dzisiaj będzie krótko.
Lista przeczytanych książek:
- "Nowa Ziemia" Julianna Baggott (472 strony)
- "Czekając na Gonza" Dave Cousin (256 stron)
Przeczytałam tylko dwie książki, i to niezbyt długie... A w tym tygodniu nawet nie tknęłam żadnej nowej.
Liczba stron: 728
Liczba stron na dzień: ok. 23
Liczba opublikowanych recenzji książek: 1
Liczba opublikowanych recenzji filmów: 0
Liczba wszystkich wpisów na bloga: 4
W październiku odwiedziliście mnie ponad 50 000 razy :)
W październiku odwiedziliście mnie ponad 50 000 razy :)
Nie było ani najlepszych, ani najgorszych książek, obie były dość dobre, ale Czekając na Gonza trochę lepsze :) Na Nowej Ziemi minimalnie się zawiodłam.
Postaram się jeszcze w ten weekend dodać recenzję Czekając na Gonza, ale nie wiem, jak z tym wyjdzie w praktyce, bo jak już wspominałam, rozchorowałam się :( Mam nadzieję, że niedługo lepiej się poczuję.
Pozdrawiam!
Też w tym roku poszłam do liceum, więc doskonale Cię rozumiem. Życzę udanego pod każdym względem listopada i powrotu do zdrowia!
OdpowiedzUsuńDoskonale rozumiem Cię jesli chodzi o brak wolnego czasu i niestety nie pocieszę, bo w drugiej liceum nawet nie mam czasu na zaglądanie na bloga, tylko weekendy. ;c Czekam na recenzję i życzę zdrówka :D
OdpowiedzUsuń"Czekając na Gonza" - niesamowicie mocno chcę przeczytać, może kiedyś się uda! :) Zdrowiej i kuruj się! :)
OdpowiedzUsuńSzkoła to ciężka sprawa, dobrze, że mam już dawno za sobą, może listopad będzie lepszy ;)
OdpowiedzUsuńMnie w październiku poszło lepiej, ale listopad... tydzień bez sprawdzianów nie istnieje, więc pewnie moje wyniki się pogorszą. Oby tobie się polepszyły! :) Zdrowiej szybko!
OdpowiedzUsuńSzkoła rzeczywiście potrafi człowieka wykończyć, coś o tym wiem, bo sama pawie nie mam czasu dla siebie, a co dopiero dla książek :P Koszmar będzie jednak dopiero za rok, bo idę do liceum, o mamo... Nawet nie liczyłam, ile książek przeczytałam w październiku, bo bym się psychicznie załamała ^^
OdpowiedzUsuńNiedawno zmieniłam adres bloga, zapraszam :))
zaczarrowana.blogspot.com
50 000?! Wow, piękna liczba :)
OdpowiedzUsuń