poniedziałek, 26 stycznia 2015

"Moja mroczna strona" Gabrielle Zevin


Rok 2083. Nowy Jork. Czekolada i kawa przestały być legalne i są produkowane przez mafijne rodziny, które walczą ze sobą. Woda jest racjonowana, a za zbyt duże jej zużycie płaci się niewyobrażalne kwoty. Papier jest niemal niemożliwy do osiągnięcia. Ania Balanchine jest córką największego czekoladowego bossa. Jako najbliższa rodzina, ona i jej rodzeństwo są w niebezpieczeństwie i muszą być bardzo ostrożni we wszystkim, co robią. Pewnego dnia Ania popełnia błąd i zostaje oskarżona o próbę otrucia swojego chłopaka czekoladą produkowaną przez swojego ojca. Dziewczyna jest niewinna, lecz wszystkie fakty wskazują na nią. Kto wrobił ją w przestępstwo? I kto ją z tego wyciągnie?
Gabrielle Zevin jest amerykańską pisarką książek dla młodzieży, lecz nie tylko. Swoją karierę rozpoczęła w wieku 14 lat, kiedy to zdobyła pracę krytyka muzycznego w „Fort Lauderdale Sun-Sentinel”. Jej pierwsza powieść „Gdzie indziej” została nominowana do nagrody Quill, a wygrała Borders Original Award Voices. Zevin jest absolwentką Harvardu i od urodzenia mieszka w Nowym Jorku.
Już od dawna miałam na oku inną książkę tej autorki – „Zapomniałam, że cię kocham”. Bardzo mnie ona intrygowała, ale zawsze było mi z nią nie po drodze. Kiedy w zapowiedziach ukazała się jej nowa powieść, wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać. Połączenie dystopii, czekolady i mafii wydawało się interesujące. Czy tak było w rzeczywistości? Nie do końca.
„Moja mroczna strona” mnie nie wciągnęła. Opowieść nie była zła, ale musiałam zmuszać się do jej czytania. Nie potrafiłam zatracić się w tym świecie i przeżywać przygód z Anią. Książka nie ma zbyt wielu zwrotów akcji, zazwyczaj było wręcz monotonnie. Chciałam ją jak najszybciej przeczytać, ale tylko dlatego, że momentami się przy niej nudziłam.
Główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Zachowywała się bardzo infantylnie i naiwnie. Ciągle zastanawiałam się, jak można być tak łatwowierną i niedomyślną. Wydawało mi się, że sprowadzała na siebie nieszczęścia jedynie przez to, że nie umiała postawić się innym, wszystkim się podporządkowywała i nie miała własnego zdania. Jej chłopak był moim zdaniem całkowitym niewypałem. Wydawał mi się sztuczny i przeidealizowany. Ich związek tak samo.
Historia sama w sobie jest bardzo ciekawa i ma duży potencjał. Szkoda, że autorka nie wykorzystała go najlepiej, jak mogła. Do języka, jakim powieść została napisana, nie mam żadnych zarzutów. Widać, że Gabrielle Zevin nie ma żadnych trudności z pisaniem. Jasno wyraża własne myśli, a opisy nie są zbyt ubogie, ale też nie przydługie.
„Moja mroczna strona” to przeciętna książka. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała, ale też mnie nie zachwyciła w żaden sposób. Nie jestem pewna czy chcę się zapoznać z kolejnym tomem. Obawiam się, że będzie to strata czasu, choć może dam mu szansę. Nie polecam, ani nie odradzam tej lektury. Ale jeśli szukacie młodzieżówki pełnej akcji i niespodziewanych zwrotów akcji, sięgnijcie po coś innego.
Moja ocena: 5/10

Autor: Gabrielle Zevin
Tytuł: Moja mroczna strona
Tytuł oryginału: All These Things I’ve Done
Wydawnictwo: YA!
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2014
Liczba stron: 384

Za książkę serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Foksal
http://www.grupawydawniczafoksal.com/

5 komentarzy:

  1. Szkoda, że jest to przeciętna książka, takie zachowanie bohaterki, również by mnie denerwowało, ale nie mniej jednak nadal mam chęć na jej przeczytanie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszędzie ostatnio słyszę o tej pozycji, jednakże nadal nie jestem do niej w 100% przekonana ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mi również nie przypadła do gustu ta książką. Zastanawiam się teraz, czy próbować drugi tom, i sprawdzić czy coś będzie lepiej.

    OdpowiedzUsuń
  4. Fabuła trochę dziwna... i ocena mnie nie przekonuje...

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpuszczam - wszystkie recenzje, z jakimi się do tej pory spotkałam, oceniły powieść Zevin jako przeciętną.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.