Czerwiec minął dla mnie zdumiewająco szybko. Przyszedł w końcu czas, aby pożegnać się z gimnazjum i przygotować się do liceum :) Ogólnie jestem zadowolona z tego roku szkolnego, jednak sama końcówka pozostawiła po sobie niezbyt dobre uczucia... No cóż, tym razem jest to wina mojej ukochanej wychowawczyni, która ostatniego dnia poinformowała mnie o zmianie oceny z matematyki z szóstki na piątkę... Powód? Bała się dyrektorki i tego, że u nas szóstki trzeba uzasadniać ;/ Zniszczyła mi przez to wymarzoną średnią. Ale nie będę już dłużej rozpaczać, bo nic tym nie zmienię. Mam tylko nadzieję, że ta ocena nie wpłynie na to, czy się dostanę do liceum czy nie, bo wybrałam profil biologiczno-chemiczno-matematyczny :)
W tym miesiącu byłam na wycieczce szkolnej w góry i do Czech, a dokładnie do Pragi. Mam z niej wspaniałe wspomnienia, widoki mnie zachwyciły i myślę, że jeszcze nie raz tam wrócę :) Możecie zobaczyć kilka moich zdjęć (niestety marnej jakości, bo robione komórką ;/).
Pod względem czytelniczym czerwiec nie był zbyt dobry. Przeczytałam dość mało książek, jak na moje możliwości. Mam nadzieję, że przez wakacje to nadrobię :)
A oto moje wyniki:
- "Greckie wakacje" Alyson Noël (224 strony)
- "Gwiazd naszych wina" John Green (312 stron)
- "Lato drugiej szansy" Morgan Matson (416 stron)
- "Pożeracz snów" Bettina Belitz (512 stron)
Liczba stron: 1464
Liczba stron na dzień: ok. 49
Liczba opublikowanych recenzji książek: 4
Liczba opublikowanych recenzji filmów: 0 (a chcę zrecenzować Niezgodną, Miłość bez końca i Gwiazd naszych winę! Przypilnujcie mnie :) - znowu!)
Liczba wszystkich wpisów na bloga: 6
Najlepsze książki to Gwiazd naszych wina i Lato drugiej szansy - obie przepiękne i wzruszające!
Najgorsza to Pożeracz snów (tak, już teraz mogę to powiedzieć).
Byłam w kinie na Gwiazd naszych wina, więc wyczekujcie recenzji - i filmu, i książki.
W tym miesiącu również statystyki bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły :) Bardzo wam za to dziękuję, cieszę się, że mam dla kogo pisać.
Co do planów na lipiec - zamierzam wprowadzić pewne zmiany. Może nie tak duże, ale znacznie ułatwią mi one życie :)
Po pierwsze, przestanę pisać recenzję każdej książki, jaką przeczytałam. Uznałam, że nie ma to sensu, bo nie zawsze mam na to czas czy możliwości, a poza tym, nie o każdej książce mam co powiedzieć. Czasem podoba mi się, bo po prostu tak jest. Nie mogę tego wytłumaczyć. Albo po prostu mi się nie podoba. Albo dawno ją czytałam i już mało pamiętam. Będę recenzować tylko te, które na to zasłużyły, czyli te, o których mam coś do powiedzenia. Myślę, że to wpłynie na jakość moich opinii. Wiem, że widać różnicę pomiędzy tymi pisanymi na siłę, a między tymi, przy jakich miałam wenę i które pisało się niesamowicie dobrze. Czasem są też lektury, o których tyle już się mówiło, że moja recenzja nic nie zmieni, zaginie w tłoku. Albo po co pisać po kolei o każdej części jakiejś długiej serii? Przecież w każdej recenzji będzie to samo. W tym przypadku prawdopodobnie napiszę coś tylko o pierwszym i ostatnim tomie. Nie wiem, jak wyjdzie z tym wszystkim w praktyce, ale mogę wam obiecać, że nie przestanę pisać. Robię to również po to, aby nie stracić chęci do czytania i prowadzenia bloga :) W tym celu zrezygnowałam z pracy na portalu Literatura Juventum, ponieważ było to dla mnie obciążeniem. Nie mogłam już dłużej pisać jednej recenzji tygodniowo. Zostawię teraz tylko te współprace, które sobie najbardziej cenię i dzięki temu ograniczę egzemplarze od wydawnictw :) Zamierzam teraz częściej odwiedzać biblioteki i przeczytać w końcu wszystko z własnych półek. Mam nadzieję, że blog na tym zyska :)
I możecie wyczekiwać nowego stosiku.
Porobiłam już zdjęcia, muszę je tylko opisać. I planuję niedługo pokazać
wam swoją biblioteczkę, muszę ją tylko trochę sprzątnąć :D
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
U mnie również nie było kolorowo, ale są wakacje i będzie lepiej! Tobie tego życzę również :3
OdpowiedzUsuńniezły wynik, ja przeczytałam tylko jedną książkę :) zdjęcia przepiękne, byłam w Pradze tylko raz, ale zakochałam się w tym mieście i na pewno kiedyś wybiorę się tam ponownie :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie: są książki, że recenzje po prostu mi się nie piszą i odwlekam to na ostatnią minutę, a są takie, że mam ochotę mówić i mówić o niej :)
OdpowiedzUsuńBiblioteki! Jestem za, bo czasami nie doceniamy ich możliwości, a są bardzo bogate. :) Jako uczeń biol-chem-fizu (fizyki na rozszerzeniu nie wybrałem i chyba dobrze) życzę Ci powodzenia. :) Jeśli chodzi o plany czytelnicze, to wyjdzie pewnie, jak wyjdzie, ale kilka notek opublikuję.
OdpowiedzUsuńAch, na zmiany czekam, aż je wcielisz w życie, zdjęcia podziwiam, bo mimo, że w Pradze byłam nie raz, nie dwa, to kocham to miasto i wiem, że jeszcze parę razy w życiu tam będę bywała ^^ Życzę pozytywnego, miłego lipca, mnóstwa czasu na czytanie książek i weny do pisania recenzji! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Sherry