niedziela, 14 kwietnia 2013

Przedpremierowo: "Karminowy szal" Joanna M. Chmielewska

PREMIERA 17 KWIETNIA
Autor: Joanna M. Chmielewska
Tytuł: Karminowy szal
Wydawnictwo: MG
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 228

Piwnica pod Liliowym Kapeluszem. To miejsce, gdzie rodzi się miłość, odnawiają się stare przyjaźnie, ludzie uczą się sobie ufać i pomagać. A wydaje się, że jest to zwykła, przytulna kawiarenka. Marta, Maria i Magdalena spotykają się tam po latach, aby powspominać dawne czasy. Kiedy były małymi dziewczynkami i przebywały w ośrodku leczniczo-rehabilitacyjnym dla dzieci, zaprzyjaźniły się i razem przeżywały przygody. Wychodziły w nocy na cmentarz, w kryjówce wyjadały cukierki. Jednak wszystkie skrywały pewną tajemnicę, coś, co dręczyło je przez wiele lat i nie mogły osobno się z nią uporać. Jak sobie z tym poradzą? Jaki sekret skrywają? Czy odrodzi się ich dawna przyjaźń?
Jakiś czas temu czytałam dwie inne książki Joanny M. Chmielewskiej o klientach Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem. Od razu pokochałam to miejsce i zapragnęłam znaleźć się tam jeszcze raz i jeszcze. W tej kawiarni wszystkie troski i problemy odkłada się na bok, liczy się tylko to, co dzieje się w tym momencie. Więc chyba nikt się nie dziwi, że sięgnęłam po „Karminowy szal”, którego tak wyczekiwałam. A autorka już planuje kolejną powieść, która będzie nosiła tytuł „Mąż zastępczy”.
Oczywiście, że się nie zawiodłam. Książka miała tak niesamowity i wspaniały klimat, jak poprzednie. W każdej wolnej chwili brałam lekturę do ręki i udawałam się do Piwnicy. Nawet nie wiedziałam, że tak tęskniłam za wszystkimi bohaterami. Brakowało mi Weroniki i wielu innych postaci.
Jeżeli już jestem przy bohaterach – w książce jest ich duże zróżnicowanie. Każdy jest inny, różni się od wszystkich i jest bardzo realny. Dzięki temu czytelnik może wśród nich odnaleźć siebie, zżyć się z nimi. Na większą uwagę zasługują główne bohaterki – Maria, Magdalena oraz Marta. Maria nie może się odnaleźć w świecie, żyje na uboczu i ma słabe kontakty z innymi ludźmi. Jednak wszystko może się zmienić przez pewnego mężczyznę, którego poznaje w Piwnicy pod Liliowym Kapeluszem. Magda żyje według własnych zasad. Jest odważna, może mieć każdego faceta, którego zechce i wykorzystuje to. Mimo to nie czuje się szczęśliwa. Marta ma męża i dwójkę dzieci, cały wolny czas poświęca na sprzątanie, gotowanie, znajduje sobie mnóstwo zajęć i obowiązków. Na odpoczynek nie ma czasu, a raczej nie chce go mieć. Powinna być zadowolona z własnego życia, lecz wcale tak nie jest. Wszystko zmienia się przez spotkania z przyjaciółkami. Wszystkie zaczynają myśleć nad własnym życiem i o tym, co zrobić, aby było lepsze.
W „Karminowym szalu”, tak jak w innych powieściach Chmielewskiej, są poruszane ważne kwestie. Dzięki temu można się zastanowić nad światem i nad swoim życiem. Pomyśleć o tym, co jest złe, a co dobre. Co trzeba zrobić, aby naprawić błędy. Jak przebaczać.
Joanna M. Chmielewska pisze bardzo ciekawie, jej powieści są przepełnione ciepłem i miłością. Kiedy się czyta, zapomina się o realnym świecie, tylko towarzyszy się bohaterom w zmaganiu z problemami.
„Karminowy szal” to świetna lektura na każdy poranek czy wieczór. Już nie mogę się doczekać kolejnych powieści autorki, mam nadzieję, że będą tak samo dobre, jak te, co już czytałam. Książka spodoba się wszystkim kobietom, które lubią czytać o miłości, przyjaźni czy problemach w życiu, które mogą spotkać każdego. Polecam.
Moja ocena: 8/10

Za książkę dziękuję Wydawnictwu MG

5 komentarzy:

  1. Nie przepadam za tą autorką. Sparzyłam się na jednej z jej książek :/
    Btw. Czy to nie Katie Holmes na okładce?

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam pióra autorki, może się skusze :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Już mam w planach przeczytanie jedną książkę autorki, którą chyba nawet recenzowałaś i dzięki Tobie chcę ją przeczytać... jeśli mi się spodoba, to sięgnę i po inne książki autorki, w tym tę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że książka bardzo Ci się spodobała, nie rozczarowała Cię. Oczekuję tej powieści, bo zaciekawiła mnie fabuła. Nie wiedziałam, że powstały inne nawiązujące do tego samego miejsca. Muszę to nadrobić!

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie czytałam żadnego dzieła tej autorki. Może nadszedł czas to zmienić? ;)
    Bardzo dobra recenzja!
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.