niedziela, 13 kwietnia 2014

Relacja z III Targów Książki w Białymstoku, czyli nowe nabytki 2/2014 (11)

12 kwietnia był dniem wyczekiwanym przeze mnie od wielu tygodni. Już od dawna wiedziałam, że pójdę wtedy na III Targi Książki w Białymstoku, a przez cały ten tydzień żyłam targami :D To jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie dni w roku. Ubiegłoroczne targi baardzo dobrze wspominam, a wiedziałam, że te nie mogą być gorsze. Z roku na rok jest coraz więcej wydawnictw :) Tym razem było aż o 15 więcej wystawców. Targi znów odbyły się w Operze i Filharmonii Podlaskiej, która jest przepiękna. Już trzeci raz miałam okazję w niej być i za każdym razem tak samo zachwyca :)
Na targi wybrałam się z jeszcze większą grupą niż wcześniej - z dwiema przyjaciółkami, mamą, młodszym bratem, siostrą i jej przyjaciółkami (również dwiema) xD Przybyłam na miejsce po 14:00. Podczas pierwszego obchodu patrzyłam tylko jakie wydawnictwa są, gdzie mają stanowiska i jakie perełki przywiozły. Podczas drugiego zaczynałam już zakupy i tak udało mi się odbyć kilka rundek po operze ;)
Jako pierwszą książkę kupiłam "Przebudzenie Arkadii" u Wydawnictwa Media Rodzina i była to jedyna powieść, którą planowałam kupić na targach. Innych z moich marzeń książkowych niestety nie było. Bardzo się cieszę, że udało mi się ją zdobyć i zapłaciłam tylko 23 zł. Jedna z moich przyjaciółek chciała kupić drugą i trzecią część "Igrzysk śmierci", ale nie wiem, czy jej się udało, bo zgubiłyśmy się później xD
Dalej trafiłam na stoisko Grupy Wydawniczej Znak, które w tym roku było o wiele lepiej zaopatrzone. W końcu przywieźli coś ze swojej oferty młodzieżowej/fantastycznej, ale ja akurat wszystkie te książki już przeczytałam, więc nie było z czego wybierać ;) Zamierzałam kupić "Zimową opowieść", lecz niestety jej nie było. Kiedy zapytałam panią o tę lekturę, niepewnie rozejrzała się wokół i powiedziała, że chyba nie ma. Dodała, że nie mogli przywieźć wszystkich książek, tylko nowości. No cóż, "Zimowa opowieść" jest nowością i bardzo żałuję, że jej nie wzięli.
Później poszłam z siostrą i jej koleżankami na stoisko Taniej Książki. Tam promocje nie były zbyt duże, bardziej opłacało się nawet kupić na ich stronie internetowej. Niestety, za późno się zorientowałam i kupiłyśmy cztery książki (razem było taniej). Ja wzięłam razem z siostrą "Grę o tron", której przeczytanie jest moim postanowieniem na ten rok :) Wybrałam egzemplarz z filmową okładką i w twardej oprawie, ale teraz się okazało, że kupując przez internet, zapłaciłabym kilka złoty taniej ;/ Moja przyjaciółka kupiła "Sześć lat później" Harlana Cobena, a koleżanka siostry "Carrie" i jedno z dzieł Grahama Mastertona.
Przy kolejnym okrążeniu zauważyłyśmy masę ludzi czekającą na coś w kolejce. Okazało się, że to pan Masterton zaczął już podpisywać książki. Ja niestety żadnej nie wzięłam, choć prawdopodobnie gdzieś mam jakieś w domu. Miło było zobaczyć autora na własne oczy, mam nadzieję, że niedługo będę miała okazję zapoznać się z jego twórczością, bo jak widać ma wielu fanów :) Wtedy też zatrzymałyśmy się przy stoisku Naszej Księgarni, gdzie były świetne promocje. Sporo książek dla dzieci, jak i młodzieży można było kupić za 8-10 zł. Ja wybrałam dwie powieści Moniki Feth, które od baaardzo dawna chciałam przeczytać. Za obie zapłaciłam tylko 16 zł :)
Stoisko Wydawnictwa Dreams kusiło mnie już od początku i kilka razy zatrzymałam się przy nim na dłużej, ale dopiero za którymś razem udało mi się coś wybrać. W tym roku mieli naprawdę atrakcyjne ceny w porównaniu do ubiegłorocznych targów. Wzięłam "Wszechświaty", których wcześniej nigdzie nie mogłam znaleźć w przystępnej cenie. Zastanawiałam się jeszcze nad "Freak City" albo "W roku Skorpiona", ale zrezygnowałam z nich. Nie wiem, czy mam żałować ;) Na uwagę zasługują przemili pan i pani, którzy stali przy tym stoisku, od razu obdarowywali wszystkich pięknymi zakładkami i doradzali w wyborze :)
Później jeszcze wiele razy krążyłam wokół wszystkich wystawców i na nic nie mogłam się zdecydować. Znalazłam mnóstwo wspaniałych książek, ale niestety większość była tylko 2-3 zł tańsza od ceny okładkowej (np. w Publicacie. A tak się cieszyłam, że będzie to wydawnictwo...). Bardziej opłaca mi się kupić je przez internet :( Na końcu zdecydowałam się jeszcze na zakup "Kwiatów na poddaszu", które zbierają bardzo pozytywne opinie, a cena bardzo mnie zachęcała (12 zł) :) W sumie nie wiem, czemu je wzięłam, wcześniej za bardzo mnie nie interesowały, ale nie myślałam już logicznie xD Przy tym stoisku udało się jeszcze mi i przyjaciółce spotkać Szymona Hołownię, który pojawiał się chyba na każdych targach :)
Wróciłam do domu późno, po siódmej, więc byłam już okropnie zmęczona. Zrobiłam jeszcze małe zakupy nieksiążkowe :) Ostatnio znalazłam nową pasję, ale o tym może napiszę innego razu :)
Ten stos to wszystkie książki przywiezione z Targów :) Tym razem otrzymałam tylko dwie zakładki, co w porównaniu do tamtego roku jest malutką ilością ^^ Obok książek widać dwa katalogi - jeden Wydawnictwa Nasza Księgarnia, a drugi Dreams (dzięki czemu wiem, kiedy się spodziewać kolejnych części!) - oraz kalendarz, którego nie mam już gdzie powiesić.
Dwie powieści z góry zakupiła moja siostra. Ta pierwsza nie za bardzo mnie interesuje, ale "Złodziejka książek" bardzo :) Reszta książek jest moja, a ostatnia wspólna :)









Pozycje nie-targowe :) Od góry:
  • "Bez mojej zgody" Jodi Picoult - pożyczona od mojej wspaniałej pani polonistki :) Jestem na razie w trakcie lektury i bardzo mi się ona podoba. Szkoda, że nie mam za bardzo na nią czasu...
  • "Ogień" Mats Srandberg, Sara B. Elfgren - od portalu nakanapie.pl. Ta część bardzo mi się podobała :) recenzja.
  • "Beta" Rachel Cohn - od dawna bardzo chciałam ją przeczytać, więc kiedy zobaczyłam ją w promocyjnej cenie w Selkarze, nie wahałam się zbyt długo :)
  • "Pewnego dnia" Emily Giffin - o tej książce również od dawna marzyłam. Udało mi się ją kupić w promocji Książka za 1zł w Znaku :)
  • "Zagrożeni" C.J. Daugherty - wspaniała trzecia część jednej z moich ulubionych serii :) Egzemplarz recenzencki od Otwartego. Recenzja.
  • "Mroczne umysły" Alexandra Bracken - spodziewałam się czegoś innego, ale powieść i tak była dobra :) Również od Otwartego. Premierowa recenzja.
  • "Mąż zastępczy" Joanna M. Chmielewska - przeczytałam ją już jakiś tydzień temu, jednak nie mam czasu na napisanie recenzji :( Mam nadzieję, że niedługo mi się to uda. Od wyd. MG.
Będę bardzo dobrze wspominała te targi. Co prawda oczekiwałam niższych cen, ale i tak udało mi się kupić sześć pozycji, a właściwie pięć i pół, i nie wydać zbyt dużo pieniędzy :) Żałuję, że znów nie zrobiłam dla Was zdjęć. W następnym roku postaram się nie zapomnieć aparatu z domu ;) Z góry przepraszam za nieskładne zdania, mam wrażenie, że przez nadmiar nauki głupieję... Powrócę do świata żywych już po egzaminach, obiecuję.
Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Tylko pozazdrościć udziału w targach i zdobyczy

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale nazbierałaś książek, aż zazdrość mnie ściska :) Jejku jak ja bym się chciała wybrać na Targi, dlaczego są tak daleko ode mnie? :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja w tym roku narobiłam sporo (ponad 100) zdjęć, targałam ze sobą kilka książek do podpisu, na promocje też dosyć dobre trafiałam, więc jestem ogromnie zadwolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo żałuję, że się nie wybrałam. Choroba mnie zmogła. Normalnie jestem wściekła :( Wspaniałe nabytki, część książek mam :) miłego czytania ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja naszą operę odwiedziłam dziś i to dosłownie na 30 minut, więc za długo tam nie pochodziłam ;C Jednak i tak jestem zachwycona, tak w 100%, do domu przywiozłam ze sobą 4 książki, za które zapłaciłam 40 zł, a więc bardzo, bardzo tanio! Jestem zadowolona, a że to moje pierwsze targi to powiem, ze już nie mogę doczekać się następnych <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Również miałam plan wybrać się na Targi, jednak nie udało sie dojechać - może w przyszłym roku.

    Widzę, że jednak prawdą jest, że słabe promocje były a szkoda.

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdobycze :) Białystok to dla mnie trochę za daleko, bardzo żałuję ze względu na Mastertona.

    OdpowiedzUsuń
  8. I ja byłam na Targach, ale skusiłam się na książki nieco w innych klimatach niż Twoje. Mimo to zdobycze super! Same Targi również :) Ale z cenami masz rację... 20% rabatu niekoniecznie przekonuje... zwłaszcza, gdy egzemplarz kosztuje np. 44 zł. :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiedziałam, że były targi w Białymstoku! Super nabytki :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale zdobycze o_O Złodziejkę książek dostałam na urodziny, ale w starej oprawie, która moim zdaniem jest o niebo lepsza od filmowej ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam "Zbieracz truskawek" i naprawdę mi się podobało :) Teraz poluję na tę drugą książkę autorki, którą również masz w stosiku i mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją dorwać. Zawsze jak jestem w bibliotece, to jest wypożyczona ;/
    Czytałam "Bez mojej zgody"... cały dzień poświęciłam na czytanie, bo nie mogłam się oderwać, na szczęście mogłam sobie na to pozwolić, bo i tak byłam chora i leżałam w łóżku... a potem tak ryczałam.. .:D świetna książka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A i zapomniałam dopisać nt. tej kobiety, która Ci powiedziała, że "chyba nie ma tej książki" -.- nie ma to jak pojechać na targi z zaledwie wybranymi książkami i nie wiedzieć, z czym się przyjechało -.- przygotowanie jak diabli :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.