PREMIERA 6 MARCA
Tytuł: Wybrani
Tytuł oryginału: Night School
Wydawnictwo: Otwarte
Miejsce i rok wydania: Kraków 2013
Liczba stron: 435
Po trzecim już w ciągu roku aresztowaniu, rodzice Allie tracą cierpliwość
i postanawiają wysłać ją do szkoły z internatem, w której ma pogodzić się ze
stratą ukochanego brata oraz powrócić do dawnego życia. Na początku Alyson się
buntuje i próbuje ich odwieść od tego pomysłu, ale kiedy w końcu staje pod
murami szkoły, przekonuje się, że nie ma już odwrotu. Okazuje się jednak, że w
Cimmerii jest zupełnie inaczej, niż sobie wyobrażała i bardzo szybko się
aklimatyzuje. Znajduje przyjaciółkę i od samego początku zaczyna okazywać jej
zainteresowanie przystojny Sylvain, ale także Carter, przed którym wszyscy ją
ostrzegają. W szkole zaczyna dziać się coś dziwnego, skrywa ona jakąś
tajemnicę, którą wszyscy przed Allie ukrywają. Czy uda jej się ją odkryć? Czy
to ma jakiś związek z nią i z jej rodziną? Prawda może zmienić całe jej życie.
C.J. Daugherty kiedyś pracowała jako reporter kryminalny, zawsze
fascynowała ją natura przestępców. Miała 22 lata, kiedy pierwszy raz zobaczyła
martwe ciało. Seria „Night School” powstała w wyniku wyzwania, które rzucił jej
mąż, jak przyznaje się w podziękowaniach. To dzięki niemu napisała powieść. Lubi
kawę, „Grę o tron”, czerwone wino oraz oczywiście czytanie. Nie znosi za to
latania, korków, nocnych klubów.
Ta książka intrygowała mnie, od kiedy ujrzałam ją w zapowiedziach. Coś
ciągnęło mnie do niej i czułam, że to powieść wprost stworzona dla mnie. Uwielbiam
takie klimaty: szkoła, tajemnica, niebezpieczeństwo oraz miłość. A jeszcze ta
okładka…
Mogłoby się na początku wydawać, że nie jest to nic nowego, można by
przypuszczać, że książka powstała na utartych schematach. Nic bardziej mylnego.
Nowa szkoła, zagadka, tajemniczy uczniowie. Na tym kończy się całe
podobieństwo. Już od początku autorka bardzo zaskakuje i nie da się
przewidzieć, co tak naprawdę dzieje się w Cimmerii. Od pierwszych rozdziałów
skradła moje serce.
Główna bohaterka od razu wzbudziła we mnie pozytywne emocje. Jest silną
dziewczyną, ale strata brata sprawiła, że stała się buntowniczką i ukrywała
swoje uczucia. Dopiero w nowej szkole się otwiera i przechodzi przemianę, choć
nie jest łatwo. Mimo wszystko jest gotowa poświęcić swoje życie dla innych i
nic jej od tego nie odwiedzie. Jo, jej przyjaciółka jest przesympatyczną
postacią, a przynajmniej przez dłuższy czas. To ona pomaga Allie w dostosowaniu
się do szkolnych reguł i zasad. Sylvain, największy przystojniak w szkole także
zdobył moją sympatię. Każdy fragment z nim czytałam z wielkim upodobaniem.
Carter, choć może troszeczkę mnie irytował, to okazał się dość ciekawą postacią,
choć i tak wolę Sylvaina. On był bardziej intrygujący.
Wątek miłosny okazał się w niektórych momentach przesłodzony. To mi
strasznie nie pasowało, ale na szczęście nie było tego aż tak dużo. Ta miłość
wydawała się sztuczna i nawet ciężko mi było sobie to uczucie wyobrazić.
Okładka, jak już wcześniej wspominałam, bardzo mi się podoba. Świetnie
pasuje do treści i ma swój klimat. Szczerze mówiąc, to ona w dużej mierze
przekonała mnie do przeczytania. Ma to COŚ. Podoba się nawet samej autorce.
Pani Daugherty ma wspaniały styl pisania, który od samego początku
przypadł mi do gustu. Czasem przydałoby się więcej opisów, ale mam nadzieję, że
autorka poprawi to w kolejnym tomie. Nie jest to poważna wada.
Bardzo mi się podoba to, że w „Wybranych” cały czas coś się dzieje, nie
trzeba czekać do ostatnich stron na prawdziwą akcję. C.J. Daugherty co chwilę
serwuje dawkę nowych wrażeń, które wzbudzają wiele emocji. Nie mogłam przez to
przestać myśleć o lekturze. Cały czas zastanawiałam się, jaką tajemnicę skrywa
szkoła i rodzina Allie.
„Wybrani” to książka, o której z pewnością jeszcze długo będę pamiętać. Dawno
nie czytałam tak dobrej powieści o szkole z internatem, w której dzieją się
dziwne rzeczy. Małym potknięciem był przesłodzony wątek miłosny, co mnie lekko
rozczarowało. Już się nie mogę doczekać kolejnego tomu, mam nadzieję, że
dorówna poziomem temu. To z pewnością warta przeczytania książka dla młodzieży.
Ma swój klimat, który mnie urzekł.
Moja ocena: 9/10
Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu Otwarte
Z wielką chęcią przeczytam, książka mnie już od jakiegoś czasu interesuje :) no i recenzja jak najbardziej pozytywna, więc chyba warto. Rozejrzę się w najbliższym czasie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMnie okładka nie przypadła do gustu, ale liczy się przecież treść ^^
OdpowiedzUsuńostrzę już sobie ząbki na "Wybranych", choć biorę pod uwagę, że ciężko będzie mi wrócić do książek PR po klasyce literatury jaką jest "Przeminęło z wiatrem" (jestem w połowie); to wielka odskocznia. trzeba się będzie przestawić z powrotem :D
OdpowiedzUsuńnatomiast jeśli chodzi o okładkę - szczerze mówiąc mnie wydała się po prostu przeciętna. no, ale to już kwestia gustów.
Uwielbiam tę książkę! Mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na kontynuację :D
OdpowiedzUsuńWydaje się ciekawa, szczególnie, że akacja rozłożona jest równomiernie.
OdpowiedzUsuńKolejna pozytywna recenzja, ale ja dalej niestety nie mogę się przekonać. I jeszcze ta okładka.
OdpowiedzUsuńMnie również ta książka intryguje od kiedy zobaczyłam ją w zapowiedziach. Trochę się obawiałam, że będzie nieco szablonowa, ale skoro tak Ci się podobała i dałaś tak wysoką ocenę, to mogę czuć się spokojna i śmiało jej zacząć szukać.
OdpowiedzUsuńNiesamowicie podoba mi się ta książka, jest świetna! Czekam niecierpliwie na kolejną część :)
OdpowiedzUsuńOkładka mnie skutecznie odstrasza.
OdpowiedzUsuńNie każdemu okładka musi się podobać, ale ja polecam książkę, warto spróbować ;)
UsuńWszyscy zachwalają, a ja nadal jestem na nie... Polska okładka jest okropna, a fe!
OdpowiedzUsuńOkładka mnie odrzuca i zniechęca do tej książki.
OdpowiedzUsuńNie trzeba oceniać książki po okładce, liczy się przecież treść ;) Nie można tak od razu odrzucić książki patrząc na oprawę graficzną. Moim zdaniem warto dać szansę "Wybranym" :)
UsuńNatknęłam się dzisiaj na twojego bloga i stwierdziłam, że to jest właśnie to czego od dawna szukałam :) Strasznie podoba mi się to jak piszesz, od razu zaczęłam czytać wszystkie twoje recenzję po kolei...
OdpowiedzUsuńWszystkie twoje pozytywne opinie tak mnie przekonują, że chciałabym przeczytać te książki jak najszybciej :) Od teraz to mój ulubiony blog o książkach!
Okładka od razu mnie zaintrygowała oraz opis książki, więc bardzo chcę przeczytać tę książkę. Twoja recenzja do tego jeszcze bardziej zachęca, mam nadzieję, że kiedyś mi się uda ją dorwać :)
OdpowiedzUsuńdopiero co recenzowalam te ksiazke :) prowadze, a raczej mam zamiar poprowadzic vloga czytelniczego, zapraszam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=-11ujrEXrQc&list=PL7ED5_7wlaJl9BvNS1lPchvYokuJRLIAN&index=1