wtorek, 9 kwietnia 2013

"Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło" Rachel Hawkins


Autor: Rachel Hawkins
Tytuł: Dziewczyny z Hex Hall. Diable szkło
Tytuł oryginału: Demonglass. A Hex Hall Novel
Wydawnictwo: Otwarte
Miejsce i rok wydania: Kraków 2011
Liczba stron: 320

Sophie wraca na wakacje do Londynu, do rezydencji swojego ojca, aby w końcu go lepiej poznać i nauczyć się władać swoją demoniczną mocą. Jednak na miejscu czeka ją niespodzianka. Okazuje się, że w Thorne Abby mieszkają jeszcze dwa demony, którymi jej ojciec chciał się zaopiekować. Spędzają one na bohaterkę trochę kłopotów. Na dodatek Sophie wciąż nie wie co czuje do Achera Crossa, a ich ponowne spotkanie wcale nie polepsza sprawy. L’Occhio di Dio poluje na nią i nie może czuć się bezpieczna… Coś dziwnego dzieje się w świecie Prodigium i trzeba odkryć co, zanim będzie za późno.
Rachel Hawkins niegdyś uczyła angielskiego w liceum w Alabamie. Teraz jest pisarką, która ma na koncie trylogię „Dziewczyny z Hex Hall” i planuje napisać część uzupełniającą. Ma czteroletniego synka.
„Dziewczyny z Hex Hall” czytałam już dawno i muszę przyznać, że seria mnie zaciekawiła. Od samego początku polubiłam główną bohaterkę, co mnie jeszcze bardziej zachęciło do czytania. Drugą część także już od dawna mam za sobą, dlatego ciężko było mi cokolwiek napisać o fabule, ale tego, że bardzo mi się spodobała, chyba przez dłuższy czas nie zapomnę. „Diable szkło” okazało się lepsze od swojej poprzedniczki.
Nie trzeba czekać długo, aż akcja się rozwinie. Już na początku jesteśmy zasypywani niespodziewanymi wydarzeniami i informacjami. Przez cały czas akcja mknie właściwym tempem. A najlepsze jest zakończenie. Ostatnie strony przewracałam w szaleńczym tempie, nie wiedziałam, co zaraz może się stać. Książka urwała się w niespodziewanym momencie, nie wiadomo, co będzie dalej, czy ktoś zginął, o co tak naprawdę chodzi. Kończy się akurat wtedy, kiedy czytelnik już nie wie, w co ma wierzyć, kto jest dobry, a kto zły. A najgorsze jest to, że trzeciej części nadal nie ma, a wydawnictwo nie planuje na razie jej wydać. Jak tak można?! Mogliby chociaż zakończyć trylogię, a nie zrezygnować przy drugiej części. Wszyscy czytelnicy są zbulwersowani, ja także.
Bohaterowie zostali świetnie wykreowani. Ich sylwetki są dobrze zarysowane, postacie wydają się realne pomimo ich magicznych zdolności. Oczywiście największą sympatię wzbudziła we mnie główna bohaterka, zabawna i przyjazna dziewczyna. Często rozśmieszały mnie jej ironiczne uwagi i komentarze. Polubiłam także Archera, choć w niektórych momentach nie wiedziałam już, co czuję. Dopiero po trzecim tomie będę umiała dokładnie wyrazić swoje emocje. Cal także jest postacią, której nie da się nie lubić. W tej części autorka nieco bliżej przedstawiła nam jego postać, ale i tak nadal często nie wiemy co chodzi mu po głowie.
Bardzo spodobał mi się wątek miłosny w książce. A mianowicie chodzi o Archera i Sophie. Nie wysuwał się na pierwszy plan i stał się bardzo miłym dodatkiem. Nie był przesłodzony, jak to czasem bywa, a przynajmniej nie zapamiętałam tego tak. Bardzo chciałabym wiedzieć, jak to się skończy.
Mam nadzieję, że wydawnictwo postanowi niebawem wydać trzecią część. Zakończenie „Diablego szkła” pozostawia wiele niedomówień i niepewności i koniecznie chcę poznać zakończenie całej historii. Jak wydanie będzie tak długo odwlekane, to w końcu wszyscy sięgną po nieoficjalne tłumaczenie i ja chyba także się do tego posunę, chyba że poczuję nagłą chęć przeczytania tego w oryginale. Polecam tę serię, lecz nie jest ona jedną z najoryginalniejszych, dlatego nie można zbyt wiele od niej wymagać. Mam nadzieję, że innym spodoba się tak samo jak mi.
Moja ocena: 8/10
WYZWANIE: CZYTAM FANTASTYKĘ

6 komentarzy:

  1. Sama nie wiem, ale ja się jakoś przekonać nie mogę do tej serii :/

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam pierwszą część, może wypadałoby sięgnąć i po tę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dziękuję za podesłanie linka do recenzji,
    dodałam ją do wyzwania,
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam jeszcze żadnej książki z tej serii i nie jestem przekonana :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś chciałam to przeczytać, ale teraz już mi całkiem przeszło ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo wcześniej bardzo mnie ta trylogia interesowała. Jednak jak to w takich przypadkach bywa, czas robi swoje. Teraz jakoś nie bardzo umiem odnaleźć tamten zapał i zainteresowanie. Chyba robię się za stara na tego typu historie :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.