czwartek, 15 sierpnia 2013

"Podboje sukuba" Richelle Mead


Autor: Richelle Mead
Tytuł: Podboje sukuba
Tytuł oryginału: Succubus on Top
Wydawnictwo: Amber
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2010
Liczba stron: 320

Georgina otrzymuje wyróżnienie za osiągnięcie sukcesów w swoim zawodzie sukuba. Zdeprawowała tyle dusz śmiertelników, że wszyscy są z niej dumni. Tylko nie ona. Gdyby miała wybór, nadal ograniczałaby ich do jak najmniejszej liczby i wybierała tych gorszych mężczyzn. Wszystko za sprawą umowy z jej przełożonym. Nienawidzi swojej pracy i tego kim jest, nie może sobie pozwolić na bliskość z Sethem, którego kocha. Jej problemy miłosne muszą poczekać, ponieważ do miasta przyjeżdża jej dawny przyjaciel inkub, Bastien. Ma on w mieście zadanie do wykonania, a Georgina chce mu pomóc. Dochodzi jeszcze problem z dziwnym zachowaniem jej śmiertelnego kumpla. Jest czym się martwić, a Georgina tego tak nie zostawi. Jakie kolejne niebezpieczeństwa spotkają dziewczynę? Czy jej związek z Sethem Mortensenem przetrwa?
Pierwszy tom serii o sukubie mnie zachwycił. To była świetna lektura, więc bardzo szybko wzięłam się za czytanie drugiego. Mogę spokojnie powiedzieć, że Richelle Mead to jedna z moich ulubionych autorek, że się na niej za zawiodłam i wątpię, aby to się kiedyś stało.
Muszę przyznać, że „Podboje sukuba” okazały się lepsze od „Melancholii…”. Choć tamta część była bardzo dobra, to można w niej znaleźć kilka niedociągnięć. Wybaczyłam je autorce, ponieważ był to jej debiut, ale od tej książki wymagałam już więcej. Pani Mead spełniła moje oczekiwania i ten tom sprawił, że pokochałam całą serię. Już wiem, że kiedy zapoznam się ze wszystkimi, będzie mi brakowało Georginy i chętnie powrócę do jej przygód.
Już teraz bardzo przywiązałam się do bohaterów. Są bardzo realni i naturalni, dzięki czemu wydają się jeszcze bliżsi. Georgie jest wprost urocza. Powinna być bezlitosnym demonem, który uwodzi mężczyzn, jednak ona znalazła miłość swojego życia i ma wyrzuty sumienia, kiedy sypia z innymi. Lecz to wciąż silna kobieta, która nie da sobie w kaszę dmuchać. Zależy jej na bezpieczeństwie przyjaciół, także tych śmiertelnych. Ma lepsze serce niż niektórzy ludzie, a jest istotą z piekieł. W tym tomie poznajemy także kilku nowych bohaterów, na przykład Bastiena. Polubiłam go, choć czasem jego zachowanie mnie irytowało.
Cała książka nie skupia się oczywiście na rozterkach miłosnych Georginy. Jest w niej mnóstwo akcji, często postaciom grozi niebezpieczeństwo. Richelle Mead zachowała równowagę pomiędzy problemami sercowymi a przygodami, za co należą jej się brawa. Ta granica jest bardzo cienka i łatwo ją przekroczyć, czytelnika często zaczynają nudzić przemyślenia bohaterów i sceny miłosne, lecz w tym przypadku tak nie jest. Powieść czyta się z ogromną przyjemnością i zainteresowaniem.
W „Melancholii sukuba” trochę raziła mnie przewidywalność. Na szczęście w drugim tomie nie ma już tego błędu. Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się takiego rozwiązania sprawy i byłam bardzo zaskoczona w wielu momentach.
Przygody sukuba coraz bardziej mnie intrygują. Czuję, że ta seria niedługo stanie się jedną z moich ulubionych. Powieści bardzo wciągają, szkoda tylko, że są tak krótkie. Każda z części ma około trzysta stron, a ja bardzo lubię dłuższe książki. Mimo to autorka wykorzystuje te strony jak najlepiej i mieści na nich dużą ilość akcji, nie ma czasu na nudę w jej dziełach.
„Podboje sukuba” to godna kontynuacja pierwszej części. Widać, że Richelle Mead nie brakuje pomysłów. Umie stworzyć bohaterów, których czytelnicy pokochają całym sercem i cały czas będą chcieli więcej. Serdecznie polecam, mam nadzieję, że tak jak mi spodoba się wam ten cykl.
Moja ocena: 9/10

10 komentarzy:

  1. Jestem wielką fanką twórczości Richelle Mead. Serię o Georginie Kincaid również czytałam i uwielbiam ją! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dość kusząco przedstawia się książka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejna książka do listy, które muszę przeczytać, bo zapowiada się niezwykle interesująco. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za podesłanie linku do recenzji,
    dodałam ją do wyzwania "Czytam Fantastykę".
    Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wow, nie spodziewałam się tak wysokiej oceny! Ale ja i tak unikam takich książek jak ognia. Przejadły mi się.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeny! Moja ukochana seria! W ogóle twórczość pani Mead --> *___* i w ogóle :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam, uwielbiam twórczość Mead :)
    Co prawda seria o Sukubie może nie jest moją ulubioną, ale przygody Georginy, podobały mi się :)
    Recenzja całkiem ciekawa :)
    Pozdrawiam ;)
    http://zaczytana-iadala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przeczytała tylko pierwszą część i bardzo mi się podobała. Nie mogę się do czekać, gdy sięgnę po tą.

    Zapraszam Cię do zabawy.

    http://ksiazkamojprzyjaciel.blogspot.com/2013/08/the-versatile-blogger.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam, uwielbiam, uwielbiam :D Szczególnie zadanie Bastiena - i jak zaskakująco się kończy, hahaha :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.