piątek, 17 maja 2013

"Niezgodna" Veronica Roth


Autor: Veronica Roth
Tytuł: Niezgodna
Tytuł oryginału: Divergent
Wydawnictwo: Amber
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2012
Liczba stron: 351

Na ruinach Chicago powstało nowe miasto, które zostało podzielone na pięć różnych frakcji. Altruizm – bezinteresowność, Serdeczność – życzliwość, Erudycja – inteligencja, Nieustraszoność – odwaga, Prawość – uczciwość. Tymi cechami odznaczają się mieszkańcy. Każdy w wieku szesnastu lat musi podczas ceremonii wybrać jedną z frakcji. Może zostać w tej, w której się urodził, lub opuścić rodzinę i zdecydować się na inną. Główna bohaterka, Beatrice (pochodząca z Altruizmu) nie może się zdecydować. Z wyborem zwleka do samej ceremonii, a jej wybór zaskakuje wszystkich wokół. Porzuca rodzinną frakcję i przenosi się do Nieustraszoności, gdzie musi walczyć o przetrwanie podczas nowicjatu. Od tamtej chwili staje się odważną Tris. Ma jednak sekret, którego nikt nie może poznać, ponieważ jej życie będzie zagrożone…
Veronica Roth studiowała na Northwestern University. Lubi rozmawiać na Twitterze i Facebooku, pisze także bloga, na którym opowiada o sobie. „Niezgodną” napisała mając zaledwie 21 lat. Prawa do ekranizacji kupiła wytwórnia Summit Entertainment i film już niedługo będzie kręcony.
Książka już od dawna mnie intrygowała. Trochę odstraszało mnie to porównanie do „Igrzysk śmierci”, zazwyczaj nigdy to nie jest prawdziwe ani trafne. Prawie żadna powieść nie dorówna moim ukochanym „Igrzyskom”, a twierdzenie, że przypadkowa antyutopia jest lepsza, sprawia, że gotuję się w środku. To bezsensowny chwyt reklamowy. Jednak muszę przyznać, że „Niezgodna” okazała się świetną książką i sądzę, że przez jakiś czas o niej nie zapomnę.
Bardzo spodobał mi się pomysł na fabułę. Społeczeństwo podzielone na pięć różnych frakcji, gromadzących ludzi o danych cechach. Moim zdaniem takie coś nigdy by się nie sprawdziło, ponieważ każdy człowiek jest inny i nie da się go przyporządkować do innych, do których może być podobny. Niemniej pomysł uważam za bardzo udany, w końcu nie wiadomo, jak może kiedyś wyglądać świat. Przedstawienie frakcji także mi się podobało. Czytając, czułam jakbym razem z Tris przyłączyła się do Nieustraszonych i musiała odbyć nowicjat.
„Niezgodna” trochę przypominała „Igrzyska śmierci”, ale tylko w niektórych momentach. W obu powieściach bohaterki musiały walczyć o przetrwanie, mogły ufać tylko sobie i z każdym dniem stawały się coraz silniejsze. Walki pomiędzy nowicjuszami były bardzo brutalne i do tej pory zastanawiam się, jak taka mała i słaba (oczywiście fizycznie) Tris trzymała się na nogach.
Bohaterowie są mocną stroną tejże powieści. Beatrice, później Tris tak naprawdę od początku była silną kobietą, tylko musiała to w sobie odkryć. Frakcja, w której się wychowywała, na to nie pozwalała. Główna bohaterka, mimo że każdy mógł się okazać jej wrogiem, chciała pomagać innym, nie oczekując niczego w zamian, odkrywała, że odwaga łączy się z bezinteresownością. Czterego pokochałam niemal od razu. Szybko stał się jedną z moich ulubionych postaci w „Niezgodnej”. O takim chłopaku marzyłaby niejedna dziewczyna.
Veronica Roth posługuje się bogatym językiem i ciekawie opisuje wydarzenia oraz miejsca, które sama wykreowała. Wszystko łatwo sobie wyobrazić i po dokładnym opisie każdej z frakcji (nie takim, jaki znają mieszkańcy, tylko takim, w którym nie zostały pominięte istotne szczegóły, rzeczy, których nikt się nie domyśla) można stwierdzić, którą by się wybrało, gdyby mieszkało się w takim świecie. Ja sądzę, że pasowałabym do Serdeczności, choć Nieustraszoność też nieźle brzmi.
„Niezgodna” na jakiś czas opanowała mój umysł, przeżywałam wszystkie przygody wraz z bohaterami. Wątek miłosny jest i muszę przyznać, że bardzo mi się podobał. Uczucia rozwijały się powoli i cała książka nie skupiała się na nich. Nie mogę się doczekać, kiedy przeczytam drugi tom. Lektura może się spodobać fanom „Igrzysk śmierci”, ponieważ jest do tej książki podobna, lecz od razu uprzedzam, że nie jest lepsza.
Moja ocena: 10/10

WYZWANIE: CZYTAM FANTASTYKĘ;

13 komentarzy:

  1. Dystopie stały się ostatnio bardzo popularne, ja również bardzo je lubię! Po "Niezgodną" na pewno sięgnę, zresztą nie sposób po tak pochlebnej recenzji. ;) W każdym razie zrobię to na pewno przed premierą ekranizacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. no naprawdę nie wiem, dlaczego nie czytam tej książki skoro mam ją na półce! trzeba wyłuskać trochę czasu. przeczytam na pewno... najpóźniej w wakacje ;p

    a to akurat prawda, że porównania do "Igrzysk" prawie zawsze są nietrafione.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie sięgnę, ale recenzja jak zawsze profesjonalna :]

    [recenzenckiewypociny.blogspot.com]

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i bardzo lubię:) Świetna książka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję za podesłanie linka do recenzji,
    dodałam ją do wyzwania :)
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książkę mam już za sobą i przyznaje, że jest warta uwagi. Może nie podobała mi się aż tak, jak Tobie, ale z chęcią przeczytam kolejny tom:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam "Niezgodną" i "Zbuntowaną" w domu i muszę w końcu znaleźć wolny czas na lekturę :) Wysoko oceniłaś, więc tym szybciej do niej zasiądę ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest to dobra książka tylko nie rozumiem porównania jej do "Igrzysk śmierci".

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety zupełnie do mnie nie przemawia ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  10. O matko wszyscy zachwalają... No muszę się za nią zabrać w końcu no!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ma ona swoje pewne minusy, ale naprawdę jest niezłą pozycją :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka jest naprawdę świetna. Muszę w końcu zabrać się za jej kontynuację :P

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie w ogóle denerwuje reklamowanie jakiejkolwiek książki porównując do innej, że niby taka sama itp. ;]
    "Niezgodnej" jeszcze nie czytałam, ale zamierzam :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za przeczytanie recenzji. Jeżeli zapoznałeś/aś się już z omawianą pozycją, podziel się ze mną swoim zdaniem, tylko proszę, nie spoileruj innym.